czwartek, 22 maja 2014

Historyjki dla ciekawskich dzieci



Mimo że Potomek  jest już całkiem dorosłym facetem, ciągle jeszcze czytamy mu przed zaśnięciem. Wydaje się być z tego zadowolony, choć nie mam pewności, że nie udaje zadowolenia bo wie, że lubię mu czytać;) Jako, że jest jednak, w swoim mniemaniu, za duży na bajki – trzeba się nagimnastykować nad wyborem wieczornej lektury. Swego czasu z czyjegoś polecenia trafiła w nasze ręce pozycja „Skąd się biorą dziury w serze? Historyjki dla ciekawskich dzieci” 

Skąd się biorą dziury w serze?
Książka zawiera krótkie opowiastki, będące odpowiedziami na często zadawane przez dzieci pytania (jak tytułowe „skąd się biorą dziury w serze?”, „dlaczego banany są krzywe”, „dlaczego po przebudzeniu zapominamy, co nam się śniło” i wiele wiele innych). 
Jeżeli ktoś jest rodzicem/opiekunem – stałym/czasowym jakiegoś malucha (przepraszam: młodego człowieka) w wieku wczesnoszkolnym – polecam gorąco. Sama z ciekawością przeczytałam niektóre wyjaśnienia (nieeeeeeee no oczywiście, że wszystko wiedziałam – po prostu nie umiałabym ubrać swojej wiedzy w tak zgrabne słowa;). Spędziliśmy kilka wieczorów dowiadując się ciekawych faktów, zaprezentowanych w atrakcyjny dla dzieci sposób (bohaterami historyjek są dzieci, a odpowiadają zazwyczaj rodzice, dziadkowie bądź specjaliści w swoich dziedzinach). Jedyny jak dla mnie minus tej pozycji to ilustracje – ani Potomek, ani ja nie uznaliśmy ich za atrakcyjne. Mimo to bardzo cieszę się, że niedawno  na naszym rynku ukazała się druga część tej pozycji: „Dlaczego rekiny nie chodzą do dentysty? Historyjki dla ciekawskich dzieci”. Została nabyta przeze mnie wczoraj i od jutra będziemy czytywać ją wieczorami. 
Dlaczego rekiny nie chodzą do dentysty

.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz