środa, 1 października 2014

Duda i wielka przygoda - nie tylko dla przedszkolaka.




Duda i wielka przygoda, książka dla przedszkolaka, książka nietylko dla przedszkolaka
Duda jest rewelacyjna! Pięknie  (ale to PIĘKNIE) ilustrowana i pełna krótkich opowiadanek będących obrazkami z życia 3-latki – i to 3-latki z temperamentem i fantazją, która sprawia, że książkę czyta się gładko i swobodnie, podśmiewając się co chwila pod nosem.


Duda i wielka przygoda. Dorota Lipińska/ + cd – czyta Teresa Lipowska. Wydawnictwo M-D-M.
 


Duda i wielka przygoda, książka dla przedszkolaka, książka nietylko dla przedszkolaka




„Duda się bardzo cieszy! Nareszcie ma wolne! Może robić, co tylko chce! Duda nie wie co robić. Bawić się klockami czy lalką? W domu czy na dworze? Oglądać bajkę czy czytać książkę? Chodzić w piżamie czy się ubrać? Zjeść śniadanie czy od razu obiad? Tak mija cały dzień… Duda nie wie co wybrać, więc nie bawi się, tylko ciągle wybiera. „Ale jestem zmęczona” – myśli Duda wieczorem. – „Ciężko mieć wolne!” – mój ulubiony cytat. 

Duda i wielka przygoda, książka dla przedszkolaka, książka nietylko dla przedszkolaka
Z tyłu książki są karty  do wycinania, które mogą posłużyć do zabawy inspirowanej przygodami Dudy. A przygód jest wiele - każda opisana na co najwyżej 2 stronach, w sam raz dla najbardziej nawet niespokojnego równolatka Dudy. Sama nieźle bawiłam się przy czytaniu.
Duda i wielka przygoda, książka dla przedszkolaka, książka nietylko dla przedszkolaka

Duda i wielka przygoda, książka dla przedszkolaka, książka nietylko dla przedszkolaka


Do książki dołączona jest jej wersja audio czytana przez Teresę Lipowską. 

wtorek, 30 września 2014

Zuza, Maks i lekcje baletu.




Czy Zuza ma siurka? Zuza i Maks, Wydawnictwo Entliczek
Kiedy Potomkowi został w ramach zajęć dodatkowych zaproponowany balet, wybuchnął on takim oburzeniem, że aż przysiadłam na kanapie. Że to nie fajne, paskudne i okropne i …że to dla bab! To ostatnie spodobało misie najmniej. Nie zamierzałam zmuszać Potomka do baletu, zaproponowany został on pro forma  jako jedna z możliwości osobistego rozwoju, ale takie święte oburzenie i argumentacja przynależności płciowej jako wykluczającej możliwości kariery na baletowej niwie delikatnie mnie rozdrażniła. Bo niby Potomek przeciwko dziewczynom nic nie ma, posiada nawet swoją szkolną sympatię, ale jednak uważając balet za dziedzinę li i jedynie dziewczęcą („dużo różu, rajstopy i tiulowe spódniczki” – odpowiedział zapytany skąd pomysł, że to dla dziewczyn) nie chciał mieć z nią nic wspólnego, co wyraził dobitnie i z niesmakiem. Hmmmmm. Wolałabym, żeby Potomek znalazł inne argumenty przeciw (choćby ewidentnie alternatywne poczucie rytmu przez niego prezentowane), gdyż w jego rozumieniu „dla bab” znaczyło ewidentnie – gorszy, a to zupełnie mi do gustu nie przypadło. Sięgnęłam więc na księgarniane półki i podsunęłam Potomkowi książkę Thierryego Lenain i Delphine Durand „Czy Zuza ma siurka?”.  Jest to jedna z kilku książeczek o Zuzie i Maksie i ich uczuciowych perypetiach, w Polsce wydanych przez Wydawnictwo Entliczek.
Książeczki te (piszę „książeczki” gdyż są to pozycje niewielkie – zarówno ze względu na format jak i objętość) są niezwykle zabawne i dowcipne oraz przeuroczo ilustrowane, a tematyką dotykają zagadnień jak myślę dosyć istotnych dla młodych odbiorców. 
Czy Zuza ma siurka? Zuza i Maks, Zuza Maks i spółka,  Wydawnictwo Entliczek

Czy Zuza ma siurka?” jest bodajże pierwszą książką z serii. W poukładane życie Maksa wkracza nowa szkolna koleżanka Zuza i…już nic nie będzie takie samo;) Nie zdradzę więcej z fabuły, gdyż najlepiej zapoznać się z nią samemu – a najlepiej z dzieckiem (tak od okolic 5 roku życia w moim mniemaniu), ale powiem, że warto. Można książeczki użyć także jako materiału wstępnego do rozmowy o różnicach (nie tylko anatomicznych) między płciami – zdaje się, że z taka myślą książki te zostały napisane i wydane we Francji.
Co Potomek na książkę? Przeczytał, pomyślał i postanowił zrobić karierę wśród kolegów za pomocą swojego, wzbogaconego o określenia na narządy płciowe żeńskie, słownika. Ale nie mówi już, że nie chce na balet bo to dla bab. Mówi, że nie chce na balet…bo nie!;)
Czy Zuza ma siurka? Max, Entliczek